Dziecko w podróży – 5 sposobów na przetrwanie długiej jazdy samochodem

Wielokilometrowe podróże samochodowe z dziećmi na pokładzie to test wytrzymałości dla najmłodszych oraz egzamin z cierpliwości dla rodziców. Co zabrać ze sobą, jeśli przed nami kilka godzin drogi, a w grę nie wchodzi wyprawa nocą, pozwalająca na spokojny sen?

Audiobooki i muzyka

Przed wyjazdem warto zadbać o to, by zgromadzić ulubione historie i piosenki naszych dzieci w formatach, które da się odtworzyć w samochodzie – np. na kasecie, płycie CD czy nośniku USB. Jeśli jeździmy starszym autem, przydatna może okazać się specjalna kaseta, pozwalająca puszczać utwory z telefonu przez odtwarzacz magnetofonowy. Na wypadek, jeśli mamy odmienne gusta od najmłodszych lub czujemy, że istnieje duże ryzyko emitowania w kółko tych samych nagrań, warto wyposażyć dziecko we własne słuchawki i urządzenie z jego ulubioną playlistą.

Bajki animowane i programy telewizyjne

Rodzice najmłodszych dzieci doskonale wiedzą o hipnotycznych właściwościach smartfonów i tabletów. W zestawie z wciągającymi filmikami urządzenia tego typu mogą zapewnić spokojną jazdę przez całe godziny. Jeśli jednak w domu przestrzega się restrykcyjnych zasad związanych z ilością czasu spędzanego przed ekranem, warto rozważyć ich liberalizację w podróży. Małe wyjątki pomogą sprawić, że wycieczka będzie dla dzieci czymś wyjątkowym, a rodzic-kierowca łatwiej skupi się na jeździe.

Zabawy podczas podróży

Gry na tablety i smartfony

Jeszcze bardziej wciągającą, formą samochodowej rozrywki są aplikacje na telefony i tablety. Ruszając w podróż, warto zainstalować kilka tytułów przeznaczonych dla grupy wiekowej, do której należą nasze dzieci. – Młodym graczom, którzy potrafią już czytać polecane są aplikacje z fabułą opartą na popularnych książkach – mówi Marek Guzowski, prezes Splendid Stories, producent aplikacji Detektyw Pozytywka Ulica Tajemnic. – Dla przykładu – gra inspirowana książkami Grzegorza Kasdepke, dzięki angażującym aktywnościom, jak poszukiwanie ukrytych przedmiotów czy rozwiązywanie zagadek detektywistycznych ze znanym z literatury bohaterem, sprawi, że siedzący za kółkiem rodzic przez kilkadziesiąt minut nie będzie musiał martwić się, co dzieje się na tylnym siedzeniu – dodaje.

Przenośne wersje gier planszowych

Zanim upowszechniły się smartfony, w trosce o zapewnienie rozrywki w podróży, stworzono przenośne wersje najbardziej popularnych gier planszowych. Choć zajmują więcej miejsca niż urządzenia mobilne i często zawierają części, które na nierównościach terenu mogą poodpadać i się pogubić, można rozważyć ich zabranie ze sobą jako przerywnik od patrzenia w ekran lub jako rozrywkę podczas postojów. Wadą większości z nich jest również większa niż jeden wymagana liczba graczy. W wypadku jedynaków – odpada!

Trochę luzu

Jednak tym, co najważniejsze, by przetrwać za kółkiem długą, rodzinną podróż jest to, by pamiętać, że nie trzeba bawić dzieci przez cały czas. Zapewniwszy im ulubione gry, zabawki, filmy i piosenki nie musimy bez przerwy ich zagadywać i animować. Jeśli będziemy poświęcać im dużo uwagi od początku wyprawy, będą oczekiwać tego do samego końca. Warto więc dać sobie przyzwolenie na to, by skupić się na drodze, a dzieciom – by chłonęły krajobrazy za oknem, nawet jeśli będzie je to trochę nudzić.