Aparat ortodontyczny - obalamy 5 popularnych mitów
Wiele osób, choć przez lata zmaga się z wadą zgryzu, nieustannie zastanawia się nad tym, czy terapia ma więcej wad i zalet, choć takie dywagacje zajmują bezcenny czas, który można byłoby przeznaczyć na leczenie. Warto więc poddać analizie najczęściej powtarzane mity dotyczące aparatów ortodontycznych i zastanowić się nad tym, czy wiara w nie jest tak nieszkodliwa, jak się to nam wydawało.
Mit pierwszy – leczenie zawsze trwa długo
Nie zawsze możemy pochwalić się imponującą wiedzą na temat leczenia ortodontycznego. Zawsze jednak znamy kogoś, kto zapewniał nas, że potrafi się ono ciągnąć w nieskończoność. Nie musi być to prawda. Kluczowe znaczenie ma tu rodzaj wady, z jaką zmaga się chory, a tym samym leczenie trwa średnio dwa lata. Warto jednak pamiętać, że osoby szczególnie niecierpliwe mogą przyspieszyć wspomniany proces, bo z pomocą przychodzi im skuteczna chirurgia.
Mit drugi – każdy zobaczy nasz aparat
Osoby rozpoczynające leczenie ortodontyczne często obawiają się przede wszystkim tego, że aparat będzie w stanie obniżyć ich pewność siebie znacznie skuteczniej niż sama wada zgryzu. Warto więc pamiętać, że nowoczesna stomatologia koncentruje się nie tylko na skuteczności, ale i na komforcie pacjentów. Jeśli więc nie podobają się nam klasyczne aparaty ortodontyczne, z pewnością zachwycą nas rozwiązania zdecydowanie bardziej subtelne.
Mit trzeci – dbanie o higienę to wyzwanie
Już na wstępie wypada podkreślić, że coraz trudniej o ortodontę, który będzie zainteresowany leczeniem pacjenta mającego ubytki. Przed założeniem aparatu zaleca się dziś także pozbycie się kamienia nazębnego, a nawet – profilaktyczną fluoryzację. Pozwoli to na zabezpieczenie zębów, a jednocześnie obniży ryzyko pojawienia się tak próchnicy, jak i infekcji dziąseł. Oczywiście, nawet współczesne aparaty ortodontyczne nie są rozwiązaniami bezobsługowymi. Sama higiena na pewno nie jest jednak wyzwaniem zwłaszcza, że ortodonta chętnie udzieli nam informacji na temat tego, jak czyścić zęby nie tylko skutecznie, ale również w sposób bezpieczny dla samego aparatu.
Mit czwarty – po założeniu aparatu zaczniemy seplenić
Decydując się na stały aparat (w tym zwłaszcza na aparat językowy) należy liczyć się z tym, że może on powodować zarówno lekkie seplenienie, jak i mniej wyraźną mowę. Należy jednak również podkreślić z mocą, że stan taki ma jedynie tymczasowy charakter. Aparat jest dziś przygotowywany na wymiar, problem jest więc zredukowany do minimum. Także język jest w stanie szybko przyzwyczaić się do tego, że w jamie istnej pojawiły się nowe warunki.
Mit piąty – to trochę wstyd, że dorosła osoba nosi aparat
Nowoczesny aparat na żeby nie ma wiele wspólnego z tymi, które można było zaobserwować trzydzieści lub czterdzieści lat temu. Co więcej, nie jesteśmy jedynymi noszącymi go osobami. Nosili go także Tom Cruise, Serena Williams i Gwen Stefani i żadna z tych osób nie chciała zakończyć ze wstydu kariery. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że prosty zgryz jest ważny nie tylko dla zdrowia. Poprawia także samopoczucie i sprawia, że stajemy się bardziej pewni siebie.